Para

PARA - to ostatni temat z marcowego wyzwania fotograficznego. Prosiaczki, które są ze mną każdego dnia tej zimy...



Zabawa, którą zorganizowała Ula, zmobilizowała mnie do wysiłku robienia zdjęć. Wygrałam ze swoim lenistwem i brakiem czasu (uroczy egzamin...).
Dziękuję za inspirujące komentarze i Waszą obecność.
Mam nadzieję, że do poczytania i poogladania (u Uli) za miesiąc :).



15 komentarzy:

  1. Prosiaczek z bliźniakiem :D Ale cudne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie można się nie uśmiechnąć:)Do zobaczenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne są! Ja też podobnie podeszłam do tematu :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. To sa paputki?! Rewelacja! W pierwszym momencie myslałam, że masz ztakie maskotki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. rewelacyjne, prosiaczek zawsze miał taka minę, że chciało mi się śmiać i płakać, bo było mi go jakoś szkoda, boskie te paputy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słodziaczki- prosiaczki :)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie,

    Malko

    OdpowiedzUsuń